Dzisiaj pokażę coś - co wykonywałam bite 3 dni :) Elementy schły - potem były odpowiednio instalowane - a dzisiaj efekt końcowy. Zrobiłam ze 100 zdjęć - bo chciałam, żeby wyszły ładnie - było ciężko. Na białej ścianie - białej kuli nie było widać - na czerwonej ścianie - ginął czerwony kwiat - w końcu zrobiłam sesję zdjęciową - i wstawię chyba wszystkie zdjęcia - sami wybierzecie najładniejsze ;)
Pracę zgłaszam na wyzwanie do Diabelskiego Młyna.
Instalacja składa się z trzech ażurowych kul nawleczonych na perełki. Jest też wymagana wstążka, kwiat ze środkiem - ćwiekiem odzyskanym ze starych balerinek :D Małe scrapkowe motylki. Oraz najważniejszy element - motyl na zielonej kuli - przysnął sobie czytając książkę - chyba był zmęczony :)
Ozdoba jest uniwersalna - kule są trwałe - więc jesienią - przerobię je może na ozdobione złotymi liśćmi - a zimą - może zostaną bombkami na choinkę? :D
Motylek jest wiekowy - ma kilkanaście lat - ale chyba po nim nie widać? :D
Genialny pomysł na ozdobe1 kiedys robilam takie wielkanocne jajka- opalatane nitką (tzn balony, nie jajka ;) ). Duży plus za uniwersalność!
OdpowiedzUsuńswietna uniwersalna ozdoba!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziekuje za udzial w wyzwaniu na Diabelskim Mlynie
pozdrawiam
Noami :*
widze ,że pracowity weekend miałaś ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne te kulki;-)
kolorowo u ciebie widzę :) całkiem ciekawie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńhehe no z Sarą sąsiadujemy od roku,ale ja wcześniej byłam na innym blogu.Niestety musiałam się wyprowadzic bo non stop były jakieś błędy techniczne itp
OdpowiedzUsuńJednak cieszę się ,że się przeniosłam poznałam więcej fajniejszych osób ;-)
kolory widzę hmmm lokalny patriotyzm...
OdpowiedzUsuńno a jak - FALUBAZ górą :P
UsuńŚwietny pomysł z tymi kulami, wyszły pięknie! Dziękuję za zabawę w Diabelskim Wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuń